30 listopada 2019

Od Gabriela CD Keira

Wystarczyło tylko kilka sekund by mężczyzna zlokalizował dziewczynę, która gdy tylko odwrócił się w jej stronę, postanowiła zniknąć z pola widzenia. Reakcja dziewczyny mówiła sama za siebie. Rozpoznała mordercę, którego złapała na gorącym uczynku kilka dni wcześniej. To zmieniało całkowicie bieg wydarzeń. Teraz Gabriel musiał zastanowić się, co począć z tą dziewczyną, która stanowczo za dużo wiedziała i stanowiła potencjalne niebezpieczeństwo. 
Gabriel uśmiechnął się pod nosem i pozostawił otwartą książkę na stole, kierując się spokojnym krokiem w stronę wyjścia z biblioteki. Może i zabawiłby tutaj nieco dłużej, ale musiał uporządkować pewne sprawy, a szczególnie dopilnować by pewna osóbka nie powiedziała kilka słów za dużo.
Stanął pewny siebie na szczycie schodów, patrząc jak jasnowłosa dziewczyna idzie szybkim krokiem i dystans między nimi coraz bardziej się zwiększa. Nie przejął się tym i po prostu ruszył za nią niczym cień. Pewnie wiedziała, że jest śledzona, ale starała się zachować zimną krew i udawać, że wszystko jest w porządku. Niestety chyba to było z góry przesądzone, że nie uda jej się uciec przed drapieżnikiem, który podążał za nią krok w krok. 
Gabriel zmniejszył dystans pomiędzy swoją potencjalną ofiarą, w głowie układając po raz któryś plan działania.
- Przepraszam - zawołał przejętym głosem, co mimowolnie zmusiło dziewczynę do reakcji, a co za tym idzie, do odwrócenia się w jego stronę. Mężczyzna miał ochotę uśmiechnąć się z satysfakcją, gdyż jak na razie jego plan miał spore szanse na powodzenie. 
- Zostawiła pani coś w bibliotece i chciałbym to oddać - włożył dłoń do kieszeni, w tym czasie podchodząc do jasnowłosej, która zaskoczona stała w miejscu, nie wiedząc co robić. Gabe zbliżył się na tyle blisko młodej kobiety, że kiedy tylko nawiązali kontakt wzrokowy, szarpnął osobniczkę płci damskiej za ramię, przytrzymując ją w razie czego blisko siebie. Nie tracąc czasu od razu przystąpił do działania i używając swoich mocy, wniknął w umysł dziewczyny. Chciał trochę nabałaganić w jej ślicznej główce, lecz ku jego niezadowoleniu napotkał na swojej drodze pewną blokadę. Mimo to nie przeszkodziło mu to w wdarcia się do wnętrza i zmienieniu paru wspomnieć związanych ze swoją osobą. Można by powiedzieć, że robił dziewczynie przysługę. Pozmieniał jej wspomnienia, by nie musiał jej zabijać, choć z drugiej strony może to dla niego jedna wielka gra? Chce zobaczyć jak daleko może to wszystko zajść? 
- Proszę wybaczyć za zawracanie głowy - kiedy było już po wszystkim uśmiechnął się pogodnie, wkładając do ręki białowłosej długopis, który po prostu zabrał z biblioteki i następnie użył jako pretekstu. Odsunął się od nieznajomej i jak gdyby nigdy nic ruszył spokojnym krokiem w drogę powrotną. Musiał już wracać do mieszkania i sprawdzić, co jego kochany bliźniak sobie porabia, kiedy on tu stara się trzymać wszystko w ryzach. 

Keira?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz