16 lutego 2020

Od Lorcana cd. Beatrix

Mała Żniwiarka zawsze była mile widziana w progach naszego domu. W odróżnieniu od Tay umiała dobrze korzystać ze swojej mocy i przy okazji miała duży potencjał. Nie dziwiło mnie więc, że Noel przysłał ją na naukę do Anniego (i po części nas). Kiedy więc padło pytanie, popatrzyłem z uśmiechem na męża.
- Czego zapragniesz. Ale pamiętaj, że nauka to stopniowe docieranie do celu. - Wyciągnąłem swój palec z ust Crowa i lekko pacnąłem jego nos. Zagaworzył wesoło i spróbował znowu złapać mój palec.
- Jest słodki. - Westchnęła Bee. - A ja chcę umieć cokolwiek!
- Z tego co słyszałem, to spotykasz się z tą syreną, prawda? - Luc znowu zmienił formę i przejął małego. - Może też chcesz się nauczyć w nią zmieniać?
- Mogę? - Wytrzeszczyła oczy.
- Jasne. - Zaśmiałem się i wstałem. - Chodźmy. Lucy i Crow dołączą jak już mały będzie najedzony.
- Super! - Klasnęła w dłonie.
***
Bee grzecznie przeglądała sobie jeden z bestiariuszy, kiedy ja na spokojnie szukałem odpowiedniej księgi czarów. Czasemi nie mogłem znaleźć czegoś w Vesie, bo niektóre rzeczy po prostu nie uchodziły. Poza tym, miałem wrażenie, że syreny to nie jego zakres. Całe szczęście, nie był zazdrosny, tylko na spokojnie leżał sobie na pulpicie, a na nim siedziała Lucy i chyba spała. Ten kot za często tu przebywał. Z drugiej strony nie miałem jak jej wygonić.
- Nie wiedziałam, że syreny mają ograniczenie. - Bee rzuciła w eter.
- Właściwie wszystkie gatunki mają ograniczenia. - Zauważyłem. - Ludzie nie mają mocy, wampiry nie mogą wychodzić na słońce, wilkołaki zmieniają się w pełnię, Żniwiarze muszą panować nad emocjami, dzieci Lokiego często popadają w szaleństwo, a jak nie, to mają inne przypadłości, syreny mogą oddychać pod wodą tylko określony czas…
- A demony? - Popatrzyła na mnie.
- A demony potrzebują chaosu, zła… za to jedyne czym można nas zranić to niebiańska stal. - Westchnąłem.
- Ona istnieje? - Zdziwiła się dziewczyna. - Myślałam, że to legedy.
- Luc ma z niej miecz. Tylko, że upadłe anioły zrównały się z demonami. - Potarłem skronie. - Więc obaj nie możemy jej dotknąć.
- Pokażecie mi? - Popatrzyła na mnie błyszczącymi oczami.
- Nie dziś. - Wyciągnąłem odpowiednią księgę. - Czytaj o syrenach. Musisz wiedzieć, czego chcesz.
- Myślałam, że będzie czarowanie! - Nadęła policzki.
- Chciałbym, ale jeśli coś ci się stanie, Annie mnie uszkodzi. - Pokazałem tekst. - Musisz to wiedzieć, okej?
- Okej. - Westchnęła i wróciła do czytania.

Reszta szkolenia w innych wątkach Bee ^^.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz