1 lipca 2020

Od Gabriela CD Keiry

Gabriel wysłuchał uważnie dziewczyny, starając się zapamiętać każdy najmniejszy szczegół, chociaż informacji nie było nie wiadomo jak dużo. Niektóre nawet były zbędne i ku rozczarowaniu mężczyzny, nie było żadnej wskazówki, gdzie mógłby szukać "organizacji", stojącej za Keirą. Jedyną poszlaką w tej chwili była ta magiczna księga i to coś gadające w głowie jasnowłosej. To coś to tak wiele razy musiało jej pomóc, kiedy miała problem.
Kiedy Keira zakończyła swoją opowieść, akurat zatrzymali się tuż przed jej akademikiem. Widać było po dziewczynie, że chciała już oddalić się od mężczyzny. W końcu im dalej od niego tym lepiej, w pewnym sensie.
- Nie możesz spytać głosu w swojej głowie o więcej szczegółów? - Gabriel zapytał swojej towarzyszki, wpatrując się w nią dość stanowczym wzrokiem. Ona za to wykonała jeden krok w tył, jakby szykowała się do ucieczki. Mężczyźnie się to nie spodobało, dlatego nie pozwolił, aby odległość między nimi jeszcze bardziej się powiększyła. Lepiej nie drażnić bestii, tkwiącej w jego wnętrzu.
- To nie jest takie proste - odparła niepewnie, a Gabriel nie spuszczał z niej ani na chwilę swego wzroku.
- A mi się wydaje wręcz przeciwnie - mruknął, mrużąc przy tym niebezpiecznie swoje powieki. Niby dziewczyna powiedziała mu wszystko, ale czy na pewno? Zawsze mogła coś przed nim ukryć, a może sama nie wiedziała wszystkiego. Zabawne było by przypuszczać, że ona sama nie wiem w czym tak naprawdę tkwi.
- Naprawdę, czemu miałabym cię okłamać? - zapytała, otwierając przy tym szerzej powieki. Gabriel już wcześniej zauważył, jak próbowała ukryć swój strach, choć nie do końca jej się udawało.
- Istnieje bardzo wiele powodów, ale chyba nie chcesz bym je teraz wymieniał, czyż nie? - uniósł jedną brew, po czym westchnął ciężko coś czując, że więcej z niej dzisiaj nie wyciągnie. Może innym razem. Sam jednak musi trochę poszperać w internecie czy też w bibliotece i poszukać jakiś przydatnych informacji. Może na własną rękę uda mu się coś dowiedzieć ciekawego na ten temat.
- Dobrze, widzę że jak na razie nic więcej się od ciebie nie dowiem - prychnął cicho i poklepał delikatnie dziewczynę po głowie, sprawiając że jej włosy stanęły w jeszcze większym nieładzie. - Na razie się pożegnamy, ale nie na długo - uśmiechnął się pod nosem po czym, jak gdyby nigdy nic odwrócił się na pięcie tylko po to by odejść. Po drodze musi jeszcze zahaczyć do pierwszej lepszej biblioteki i najlepiej jeszcze do zoologicznego, aby kupić jakieś nowe gryzaki dla swojego psiaka, który swoje zabawki ostatnio rozszarpał i nie nadawały się już do niczego, jedynie do kosza. 
Najpierw jednak biblioteka...

<Keira? :3>
Podliczone

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz